JAGODY GOJI

.........................

niedziela, 15 maja 2011

UPRAWA

tak wyglądają kiełki goji
Nasiona należy umieścić na mokrym papierowym ręczniku i pozostawić na około 6-8 godzin. Następnie wysiewamy bezpośrednio do przygotowanych wcześniej doniczek. Kiedy siewki osiągną około 10cm należy je rozsadzić do pojedynczych doniczek. Zalecane jest obcięcie wierzchołka pędu głównego. Jeżeli nie chcemy równocześnie wysiewać wszystkich nasion, pozostałe należy pozostawić w papierowym opakowaniu i przechowywać w temperaturze około +5˚C. Wysiew nasion na głębokość nie większą niż 5mm. Tak przygotowane doniczki ustawiamy w ciepłym ale zacienionym miejscu. Należy zwrócić uwagę by doniczki nie były narażone na bezpośrednie, silne słońce. Czas kiełkowania wynosi około 14 dni.
Miejsce stałej uprawy powinno być już dobrze nasłonecznione. Podlewanie umiarkowane zapewniające stałą wilgotność podłoża. Należy pamiętać by woda nie stała w doniczce ponieważ sprzyja to gniciu korzeni. Roślina przetrzymuje krótkotrwałe przesuszenie zdecydowanie lepiej niż przelanie podłoża.

sadzonka goji
Krzewy Lycium Barbarum na których rosną goji, osiągają wysokość 1-3 m. Same owoce mają długość do 2 cm.
Lycium chinese jest szybko rosnącym krzewem-pnączem (przyrasta 60-80cm w ciągu roku),
wykorzystującym do wzrostu podpory. Dobrze rośnie w miejscach nasłonecznionych, w naszych warunkach mrozoodporna, odporna na susze

oraz zanieczyszczenia powietrza. Przyjemnie pachnące fioletowe kwiaty pojawiają się
od czerwca do września, owocuje na przełomie października i listopada.
Z dwuletniej rośliny można zebrać aż do 2 kilogramów smacznych oraz bardzo zdrowych owoców.
kwiat goji
Można je hodować także w Polsce!
Lubi gleby żyzne, podłoże powinno być przepuszczalne, nie gliniaste, roślina ta nie znosi gleb ciężkich i podmokłych stanowisk. Każdej wiosny należy ją przyciąć w celu lepszego rozkrzewienia. Jej mrozoodporność to ok -30st. 
Owoce należy zbierać strząsając je do pojemnika (dotknięcie owoców palcami powoduje utlenienie i w konsekwencji czernienie miąższu). 
pyszne owoce goji


15 komentarzy:

  1. czy jako nasionka mogę potraktować suszone jagody goji kupione w sklepie czy to mi nie wyjdzie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spokojnie możesz z suszonej goji wydłubać nasionka, ale, najpierw namocz owoc aby napęczniał. wytrzyj nasionka bawełnianej ściereczce i do ziemi w ciągu 14 dni masz małe siewki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadza się, namoczyć aż spęcznieją, potem albo delikatnie przekroić albo nacisnąć i nasionka same wylecą, zasiać i po paru dniach masz malutkie gojiki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie kupiłem paczuszkę nasion tych cudownych jagódek. Posieję je niebawem, jak uda mi się uprawa nie omieszkam się z wami podzielić. Ciekawe czy są tak smaczne jak mówią. MAm sporą działkę jak się uda to może założę małą uprawę ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wlasnie dostalem od znajomych krzew goji
    I postram sie ja hodowac, pozdrawiam
    www. Inaustria.at

    OdpowiedzUsuń
  6. ps.rośliny się uprawia,a nie hoduje..tak na przyszłość

    OdpowiedzUsuń
  7. Po raz pierwszy kupiłam te jagody i spodziewałam się, ze będą pyszne, a się okazało że smak nie zachwyca (zupełnie nie są owocowe i słodkie), a kupowałam na targu od sprawdzonego sprzedawcy więc te jagody tak mają żę po prosu są niesmaczne. Gdy kupowałam przyplątał się gość jakiś i mamrotał, że od kilku lat ma parę krzaków i że goja jest niedobra bo kwaśna. Może z koktajlami owocowymi będą zjadliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owoce goji są słodkie, tylko zależy gdzie i jakie kupisz. Niestety większość goji dostępnej w Polsce jest po prostu słabej jakości, poszukaj lepszego źródła... ;)
      Co do uprawy goji w pl to także zależy od odmiany, umiejętności, klimatu i wielu innych czynników, znam ludzi którzy mają smacznej jagody z prosto z krzaczka.

      Usuń
  8. a czy wiadomo dlaczego goji jest przeciwskazana dla karmiących i dzieci poniżej 3rż???

    będę BARDZO wdzięczna za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lycium barbarum Kolcowój szkarłatny (K. pospolity) na którym rosną te jagody to roślina trująca wg polskiej literatury botanicznej. Z tego co czytam w internecie całkowicie dojrzałe owoce są jadalne, ale niedojrzałe są trujące (dane dla owoców z Tajlandii i Chin; źródło: www.mocowoc.pl/mocowoc-jagoda-goji.pdf?). Jeśli chcecie jeść młode pędy lub robić herbatę z liści sprawdźcie gdzieś jak je przyrządzić żeby się nie otruć. Pamiętajcie internet to nie jest źródło fachowej wiedzy. Każdy tu może pisać co chce.
    Jeśli już coś czytamy to warto sprawdzić kto się pod tym podpisał: poważny profesor czy anonim oszołom. Jeśli ktoś uprawia kolcowój musi zabezpieczyć go przed dostępem dzieci. Małe dzieci lubią kolorowe jagody i trzeba pilnować by nie zjadły np. tych zielonych! Roślina należy do rodziny psiankowatych gdzie większość gatunków jest trująca dlatego należy zachować ostrożność (www.pfaf.org). Pewnie dlatego nie zaleca się tych jagód dzieciom i matkom karmiącym. Sam chętnie bym spróbował tych jagód ale wpierw chcę się upewnić jak sprawa wygląda naprawdę. Jestem botanikiem i w czasie badań spotkałem tą roślinę w terenie. Chciałbym np. wiedzieć czy jagody z dziko rosnącego kolcowoju też można jeść tak jak te z uprawianego w Chinach. Jak się dowiem z pewnego źródła to będę jadł jak nie to nie będę ryzykował. Polecam rozsądek.
    Botanik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwe jagody Goji to Kolcowój chiński (Lycium chinense) i sa droższe ot tych "trujących", ale też są oszuści co sprzedają te złe jako te dobre.
      Swoją drogą próbowałeś, żyjesz?

      Usuń
    2. Moze podasz jakis link? Farmaceuci do ktorych dotarlem w internecie opisuja tylko wlasciwosci owocow Lycium barbarum...
      Z Lycium chinense uzywaja suszonej kory... Robia mnie w konia?

      Usuń
  10. Dlaczego liście goji się kurczą.Co to za choroba i czym ja pryskac

    OdpowiedzUsuń
  11. dlaczego liście młodej rosliny są innego ksztłtu niz te przy kwiatku

    OdpowiedzUsuń
  12. Posiadam krzew jagody, ale dopiero drugi rok. Moim zdaniem owoce które wydaje są niezbyt smaczne. Po zjedzeniu mam wrażenie jakby mi się coś osiadło na gardle i czuję wyraźną goryczkę. Czy to jest normalne odczucie? Może to jeszcze za wcześnie by spodziewać się dobrych owoców? Podkreślę tylko, ze staram się zrywać tylko te czerwone, według mnie dojrzałe owoce. Bardzo będę wdzięczna za wasze opinie na ten temat/rady.

    OdpowiedzUsuń